Daria i Maciej - to moi nowożeńcy i dziś chciałbym podzielić się z Wami ich historią filmu ślubnego. Przez długi czas bałem się ślubów cywilnych. Dlaczego? Bo są one zazwyczaj bardzo krótkie. To zupełnie inna bajka niż długotrwałe i spokojne ceremonie kościelne. Zawsze miałem wrażenie, że na ślubie cywilnym brakuje mi materiału, że mogłoby być więcej emocji i czegoś ekscytującego. Ale w trakcie montażu wszystkie moje obawy mijały, ponieważ miałem to szczęście, że udało mi się uchwycić piękne momenty. Jednak jak mówią, strach ma wielkie oczy.

Daria i Maciej postanowili znaleźć kompromis między ślubem kościelnym a szybkim ślubem cywilnym. Tak narodził się film ślubny o niezwykłym charakterze - ślub humanistyczny! To połączenie ceremonii cywilnej z indywidualnymi elementami, które para sama wybiera. Mogą to być osobiste przysięgi lub przemowy. Powiem Wam, że ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
Na spotkaniach z parą zawsze staram się jak najlepiej ich poznać. Chcę dowiedzieć się jak najwięcej, aby w moim filmie ślubnym idealnie oddać ich oczekiwania i atmosferę ich wielkiego dnia. Wydawało mi się, że tym razem wszystko jest już ustalone i mam jasną wizję tego, co chcę stworzyć. Ale jakże się myliłem! Daria i Maciej podczas swojego ślubu humanistycznego opowiedzieli wszystkim zaproszonym bardzo pikantne szczegóły z początku swojego związku. To było dla mnie prawdziwym punktem zwrotnym w filmowaniu ślubów.

Zamiast standardowego filmu pełnego cukierkowych ujęć i instagramowej estetyki, zacząłem przesłuchiwać ścieżki dźwiękowe z serialu "Gra o Tron". Te utwory stały się motywem przewodnim filmu ślubnego. Wkomponowałem je w tle podczas czytania wzajemnych listów przez moich zakochanych. Tak powstał film ślubny, który wyróżniał się spośród innych. To był ich osobisty i romantyczny film ślubny, którego realizacją zajmuję się jako kamerzysta weselny. Były łzy wzruszenia, ogromne emocje, radość i mnóstwo dobrej zabawy.

Podczas tej niesamowitej uroczystości poznałem również niezwykle sympatycznego DJ-a Mariusza - człowieka-orkiestrę. On potrafił stworzyć wspaniałą atmosferę, idealnie odnajdując się w roli konferansjera. Mariusz to nie tylko osoba, która puszcza muzykę, to człowiek, który prowadzi imprezę w oryginalny sposób.

Czy jesteście ciekawi tego wszystkiego? Nie mogę się doczekać, aż sami zobaczycie ten film ślubny i przekonacie się, jak niezwykła była ta historia! Oglądajcie filmowanie ślubów i przekonajcie się sami, jak ważne jest znalezienie swojego własnego sposobu na przeżycie wyjątkowego dnia ślubu.
Bądźcie odważni i kreatywni, nie bojąc się wyjść poza utarte szlaki. Bo tylko wtedy możecie stworzyć coś niepowtarzalnego i magicznego.

Życzę Wam wspaniałych przygotowań do ślubu i niech Wasza miłość trwa wiecznie!
Do zobaczenia na moim blogu filmowym, gdzie znajdziecie więcej inspiracji dotyczących filmów ślubnych i kamerzystów weselnych.